Republikaniec Republikaniec
405
BLOG

Czy najdawniejszy Wrocław był śląskim grodem?

Republikaniec Republikaniec Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Dzięki tzw. Geografowi Bawarskiemu (ok. 845 r.) znamy nazwy grupy plemion słowiańskich, zamieszkujących terytorium nazwane później Śląskiem, ale przypisywanie im konkretych terytoriów nadal pozostaje przedmiotem dyskusji. Historiografia dość zgodnie przyjmuje, że pod koniec IX wieku obszar ten pozostaje w kręgu wpływów Wielkich Moraw, a po jego upadku, najpóźniej do połowy X w. wchodzi w skład czeskiego państwa Przemyślidów. Podobnie zresztą, jak ziemia Wiślan (późniejsza Małopolska), i terytoria dalej na wschód, aż po Bug i Styr. Pod koniec stulecia, gdzieś około 990 roku książę gnieźnieński Mieszko I zdobywa Kraków i Śląsk, w roku 1000 nowo utworzone biskupstwa w Krakowie i Wrocławiu wchodzą w skład polskiej archidiecezji gnieźnieńskiej. Tyle mniej więcej można wywieść ze źródeł pisanych. Jednak wyniki prowadzonych w ostatnich dziesiątkach lat prac archeologicznych prowokują do zadawania pytań, zwłaszcza o poprawność identyfikacji granic poszczególnych terytoriów i charakteru podległości, zwłaszcza grodów peryferyjnych. Podległości Krakowa Czechom nikt nie kwestionuje, zachowane ślady kultury materialnej potwierdzają zapiski kronikarskie. Ale jak daleko władza i wpływy Pragi sięgały na północ i wschód? W tradycyjnym ujęciu Sandomierz to gród małopolski, a eponimicznemu Sudomirowi przypisywano morawskie pochodzenie. Prowadzone od lat 50. XX w. prace archeologiczne pozwalają jednak stwierdzić liczne nawiązania odkrywanych zabytków do Wielkopolski. Jeszcze ciekawsze są odkrycia na cmentarzysku (X-XI w.), zinterpretowane po badaniach DNA. Otóż społeczność tamtejsza składa się z mężczyzn, przybyłych z bez wątpienia z Wielkopolski i kobiet o pochodzeniu głównie miejscowym, z osad takich jak znacznie starsza od Sandomierza Złota. Brak niestety jeszcze informacji o konstrukcji najstarszych umocnień grodu. Równie interesujące, chociaż w inny sposób, są odkrycia w Trzcinicy k. Jasła, gdzie niestety jeszcze nie udało się odszukać miejscowych cmentarzysk. To bardzo duże grodzisko (wielkością porównywalne ze współczesnym mu Gnieznem) zbudowane w konstrukcji o tradycji lokalnej, jak grody wiślańskie, zostało zniszczone w okresie upadku państwa piastowskiego, ok. 1030 r. Dość rzadka zabudowa wewnątrz obwarowań pozwala go traktować jako lokalne centrum władzy (potwierdza to największy jak dotąd w Małopolsce skarb srebrny) o funkcji refugialnej dla okolicznej ludności wiejskiej. Pośród dziesiątków tysięcy zabytków z fazy słowiańskiej niemal zupełnie brak takich, które można by odnieść do Wielkich Moraw i Czech. Brak też jakichkolwiek śladów, które można by powiązać z kultem chrześcijańskim. Co prawda, w skarbie jest kilkugramowy fragment złotej blachy, interpretowany jako okucie ikony – wizerunku Madonny, ale potraktowany został przez właściciela skarbu tylko jako cenny kruszec. Przejdźmy teraz na zachód, do dwóch ważnych w X w. punktów. Niemcza, w tamtych czasach duże centrum osadnicze, ma obwarowania zbudowane w tradycji południowej, morawsko - czeskiej, licowane kamieniem. Już na X wiek datuje się szkieletowe (nie ciałopalne) cmentarzysko, traktowane jako wyraz tradycji chrześcijańskiej. Nawiązania „zasudeckie”z kulturze materialnej są liczne. I Wrocław – tu najstarsze obwałowania postały w pierwszej połowie X w., na sposób „piastowski”, a czeskie nawiązania w kulturze materialnej tego okresu są nieliczne. Datowanie najstarszego kościoła chrześcijańskiego jest nadal przedmiotem sporów. Natomiast możemy z pewnością powiedzieć, że następująca po nim katedra z ok. 1000 r. została zburzona, a na jej miejscu powstała drewniana świątynia pogańska, datowana dzięki badaniom dendrochronologicznym na lata 1032-1033. Istnienie tak silnej tradycji pogańskiej podważa przekonanie o długotrwałej przynależności tego terytorium do schrystianizowanych już na początku X w. Czech. Wróćmy jeszcze do kronik - znajdziemy tu czeskie zapiski o utracie ziem, straconym królestwie (regnum ablatum), ale nazw miejscowych brak, tylko tzw. Mnich Sazawski (co prawda późno, ok. 1126-1162) pisze pod rokiem 990 ”Niemcza została utracona”. Czyżby więc to ona była głównym grodem czeskiego Śląska w X w? Czy właśnie terytorium, którego centrum był ten gród, było wówczas Śląskiem, a najdawniejszy Wrocław to pograniczny gród ekspandującej na południe monarchii piastowskiej?

Te, i inne archeologiczne sensacje, także z terenów Mazowsza, Pomorza Gdańskiego, Ziemi Chełmińskiej czy Przemyśla każą przypuszczać, że naszą historiografię czeka spora korekta poglądów na kwestę rozwoju terytorialnego wczesnego państwa Piastów.

 

Do poczytania dla bardziej zainteresowanych tematem:

A. Buko, Archeologia Polski wczesnośredniowiecznej, Warszawa 2011, J. Garncarski, Trzcinica – Karpacka Troja, Krosno 2009, J. Poleski, Małopolska w VI – X w. Studium archeologiczne, Kraków 2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura